SNY

Hej! Już kolejny piątek, tygodnie pędzą, jak szalone. Wyjazd do Francji już za pasem, a po nim tylko 2 tygodnie i ...Wakacje! Mój weekend znowu w większości spędzę na nauce, ale jutro wieczorem lub w niedzielę jadę na zakupy z okazji Dnia Dziecka!  Dzisiaj mam dla Was dość nietypowy post. Nie będę Wam opowiadała o tym, co mi się dzisiaj śniło, ani o tym, że stale jestem niedospana. Czy myśleliście kiedyś żeby zapisywać swoje sny? Może się to wydawać głupie, ale w rzeczywistości takim nie jest. Przeważnie, kiedy się budzimy nie pamiętamy tego, co nam się przyśniło, a nawet jeśli pamiętamy, to po 10 minutach(potwierdzone badaniami) zapominamy większą część naszego snu, a nawet całość. Czasami sny są dziwne, śmieszne, smutne lub wesołe, zawsze bardzo specyficzne, więc zapisywanie ich może okazać się czymś bardzo ciekawym. Kiedy po jakimś czasie zajrzymy do tego, co zapisaliśmy, możemy się bardzo mile zaskoczyć.Teraz mam dla Was pewną propozycję dotyczącą pytań i odpowiedzi. W komentarzach możecie zadawać mi pytania, na które odpowiem w najbliższym poście.
Ja już muszę lecieć, do napisania!